poniedziałek, 23 marca 2020

Wotakoi. Miłość jest trudna dla otaku - Recenzja

Wotakoi. Miłość jest trudna dla otaku to manga opowiadająca o ukrywającej swe pasje yaoistce Narumi. Miała ona już kilku chłopaków ale wszyscy uciekali kiedy odkrywali, że jest ona fujoshi. Bohaterka postanowiła więc w nowej pracy udawać osobę przeciętną. Ale pech lub szczęście sprawia , że w pracy trafia na przyjaciela z dzieciństwa. A ten przy pierwszej okazji zdradza jej sekret przy współpracownikach, Przyjaciel ten jest też nałogowym graczem z czym nigdy przed nikim się nie ukrywał a do tego zna jej wszystkie sekrety od podszewki.

Po niefortunnym dla bohaterki początku odnowienia znajomości, kiedy minął już pierwszy szok, starzy przyjaciele z dzieciństwa wpadają razem na pomysł aby zacząć się spotykać - oczywiście z rozsądku i na próbę ;). Znają się w końcu i Narumi nie musi przy Hirotace udawać kogoś innego.
W pracy nie są jednak osamotnieni w swych pasjach. Pracuje tam też Hanako która kocha cosplay i Taro jej chłopak a równocześnie fan superbohaterów i nie tylko ;).



Najbardziej w tej mandze lubię fragmenty w grze online w którą grają bohaterowie ponieważ postacie SD są tam przesłodkie, przypominają się mi też wtedy nasze zmagania z mężem w Star Wars: The Old Republic czy jeszcze dawniej w Lineage II. Uwielbiam też polowania na yaoice w wykonaniu bohaterek. Rażą mnie ciągłe kłótnie między Hanako i Taro, wydają się one być nieco wymuszone. Na razie najciekawsi dla mnie bohaterowie to młodszy brat Hirotaki  i osoba z którą chce się on zaprzyjaźnić ( nie chcę Wam tu spojlerować ).

Kupiłam ten tytuł i spodziewałam się, że mnie rozśmieszy, wręcz rozbawi do łez. Ale tak się nie stało. Zastanawiałam się dlaczego. I odkryłam. Przecież to są okruchy życia otaku.

A dlaczego dla mnie to okruchy życia ....cóż główna bohaterka Narumi pracuje podobnie jak ja w biurze, poza pracą jej pasje to mangi, konwenty. U mnie podobnie acz dochodzą jeszcze gry ( ukochane Final Fantasy VII, Harvest Moon, Mass Effect, Anno itp ).  Między mną a bohaterką jest oczywiście wiele różnic w tym to, że jestem na innym etapie w związku :). Ja mam już kochanego męża i dziecko :) Ale to w żaden sposób nie zmieniło mojej pasji :) Mój mąż też lubi gry, Star Wars i komiksy DC więc mnie rozumie. Dziecko oczywiście też już zarażone mangami/anime, grami. Byliśmy już też we trójkę na konwentach i to w cosplayu.

Manga może się podobać, nawet bardzo ale bierzcie pod uwagę że to okruchy życia otaku i mnie jakoś nie śmieszą, przecież to co robią to dla nas norma. Najbardziej cieszy mnie młodszy braciszek, jest mocno nieporadny i nie jest otaku. Cieszy mnie bo już widzę jak go będą spaczać ;) Manga należy do gatunku josei, komedia romantyczna ale dla nas fanów mang/gier to nasze życie :)

Tomiki są w formacie powiększonym i są dość zgrabne ( czyli cienkie ;)  ). Kreska jest ładna i prosta. Najładniejsze fragmenty mangi to te w świecie on-line - słodkie SD.

Na Amazon Prime można oglądnąć anime Wotakoi - po angielsku.

Polecam !