piątek, 4 grudnia 2020

Łowcy smoków - Recenzja - Studio JG

Manga Łowcy smoków opowiada o dzielnej załodze powietrznego statku, który poluje na smoki. Polowania odbywają się aby ochronić ludzkie miasta ale też ze względu na profity. Smoki dostarczają mięsa, tranu, kości i innych części wykorzystywanych przez ludzi. W dawnych czasach załogi łowców smoków były złożone z przestępców i wyrzutków i z tego powodu załogi nadal nie cieszą się zaufaniem mieszkańców. Mieszkańcy miast nie lubią też gościć załóg w miastach bo boją się, że przez to zostaną potem zaatakowane przez smoka. Jednym z głównych bohaterów jest Mika doświadczony łowca i smakosz smoczego mięsa oraz jego nowa podopieczna Takita.

Zapraszam do oglądania : 




Łowcy smoków to manga fantazy a ja bardzo lubię ten gatunek. Jednak od początku nie do końca byłam zachwycona tematyką bo lubię smoki i jakoś polowania na smoki i zjadanie ich nie do końca mi odpowiada. Smoki w tej mandze nie zawsze wyglądają jak smoki, wiele z nich wygląda bardziej jak latające ślimaki. Są też oczywiście piękne, klasyczne smoki jak chociażby ten na okładce pierwszego tomu. Drażni mnie nieco główny bohater Mika. Jest dość sztampowy. Nie słucha rozkazów, wszystko mu się udaje itd. 

Manga została wydana w powiększonym formacie i w obwolucie lub w twardej oprawie. Tym razem zdecydowałam się na miękką oprawę. Kreska jest ładna, okładka bardzo mi się podoba. Ale jak pod wzg. graficznym manga mi się podoba to nie będę raczej kupować tej serii bo nie umiem się przemóc i bardzo nie pasuje mi to zjadanie smoków. Jak dla mnie manga jest też trochę nudna. Może się mylę i coś potem się zmieni. Jeśli tak to proszę napiszcie mi, że się mylę i potem jest super. Takie Beastars też na początku jest nudnawe a potem się świetnie rozwija.

Czy polecam. To zależy. Jeżeli podobało Wam się anime to i mangę też polubicie. Bo początek jest bardzo podobny. Ja niestety nie mogę się przemóc i  nie mogę patrzeć na zajadane przez załogę smoki jakoś mi to nie pasuje bo jestem wychowana na klasycznym fantazy i zjadanie smoka jest dla mnie jak zjadanie wróżek. W książkach smoki to zazwyczaj istoty bardzo mądre, umiejące zazwyczaj porozumieć się, czarować pełne magii i dostojne. A tu są traktowane jak zwykłe zwierzęta. Dlatego ja po pierwszym tomie odpuszczam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz