IM: Wielki Kapłan Imhotep to manga, która kusiła mnie ze wzg. na tematykę starożytnego Egiptu. Bardzo lubię takie klimaty. Kupując wiedziałam, jednak że będzie to shonen a nie coś jak Oko Horusa nastawiłam się więc na coś w stylu Servamp ale w innej konwencji. I nie pomyliłam się jest dość przewidywalnie ale nadal świetnie się to czyta. Manga ma tylko 11 tomów więc można zaryzykować.
Zapraszam do oglądania :
Imhotep najbardziej kojarzy mi się z filmem Mumia. Jak nie oglądaliście filmu to nadróbcie. Czytając to imię od razu widzę pewne postacie z tego filmu, które powtarzają to imię udając coś w stylu zombiaków :)
Manga opowiada o kapłanie Imphotepie ,który został przebudzony i wysłany aby walczyć ze złymi bóstwami tzw. magai. Kapłan jednak uważany jest za kogoś potwornego jednak nadającego się do walki z magai. Z pewnych nieznanych nam powodów zawędrował do Japonii. Tu pomaga głównej bohaterce Hinome , która miała na sobie klątwę polegającej na tym, że z jej ust wydobywa się płomień kiedy tylko próbowała coś powiedzieć. Kaplan postanawia się wprowadzić do domu dziewczyny a jest to o tyle łatwe, że ojciec bohaterki uwielbia kapłana Imhotepa i wierzy, że to on. Manga ta to typowy akcyjniak i shonen ale całkiem zabawny. Można się pośmiać tym bardziej, że jedna z postaci a dokładnie mały Anubisek jest przesłodka. Czyli mamy dość typowo główną postać, bohaterkę i do tego maskotkę :) A pod koniec pierwszego tomu akcja się nieco komplikuje i pojawia się nowa postać, która zna i nie przepada za kapłanem. Jest dość typowo ale ale czasem miło czyta się coś co już się zna. Postanowiłam więc kupować ta mangę dalej. Ja się przy niej dobrze bawię. Jeżeli chodzi o kreskę to jest ok. Szkoda, że nie ma kolorowej strony chociaż jednej ale co zrobić. Pod obwoluta czeka na was dodatek. A na końcu mangi tzw. yonkoma, która opowiada w skrócie o co chodziło z przywołaną w mandze bajką. I dobrze, bo streszczenie bajki w formie pisanej w mandze jest po prosu nie do odczytania. Musiałabym chyba rozkleić mangę. Czy polecam. Jeżeli macie chęć na dość typowego shonena w egipskich klimatach to jak najbardziej. Ja kupię kolejne tomy bo jestem ciekawa co będzie dalej.