Zacznę od tego, że nie spodziewałam się wiele po tej mandze. Lubię jednak kupić pierwszy tom i ocenić czy będę kupować dalej tą historię czy nie.
Manga ta opowiada o piątce znajomych należących do klubu. Należą do klubu badań nad kulturą, ponieważ do innych nie pasowali. Mieli zbyt niszowe zainteresowania lub nie mogli się zdecydować, a w szkole jest obowiązek należenia do jakiegoś klubu więc wychodzi propozycja by stworzyli razem jakiś własny. W klubie mamy trzy dziewczyny. Himeko to wzorowa uczennica, Yui to słodka acz umiejącą walczyć panna, Iori wesoła i otwarta na świat dziewczyna. Mamy też dwóch chłopców, Yoshifumi to klasowy głupek, a Taichi to niosący dobro i pomagający każdemu młody człowiek.
W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn członkowie klubu zaczynają się zamieniać ciałami. Sugerowałoby to komedię. I komedię bym kupiła, czasem miło się pośmiać. Tutaj jednak nie ma komedii.
Postacie podchodzą do tematu poważnie ( w sumie normalnie ). I to też był by świetny pomysł - jednak nie, psuje mi to realizacja. Członkowie klubu szybko dowiadują się, że za ich zamiany odpowiedzialny jest pragnąca rozrywki tajemnicza istota. Zapowiedziała im w sumie, że to nie na stałe tylko na jakiś czas.
Jednak każda osoba ma swoje tajemnice, które nie chce ujawniać innym. Zamiany są przypadkowe, czasem zamieniają się tylko dwie osoby, czasem cztery. Zmiany czasem przynoszą kłopoty w szkole, a czasami w domu.
Seria jednak nie do końca mi się spodobała, część postaci reaguje jak dla mnie nie adekwatnie do sytuacji. Zbyt emocjonalnie i to nie na zamianę ciał ale w stylu: "och ja coś źle zrobiłem, źle spytałem" itp. Nie wygląda to zbyt przekonywająco. Najbardziej jednak nie podeszła mi scena z Yui.
Spoiler : Yui została kiedyś prawie zgwałcona, więc boi się mężczyzn pomimo tego, że świetnie zna karate. Ok to rozumiem. Ale próba pokazania jej, że nie ma czego się bać bo każdego faceta można kopnąć w krocze i to go załatwi i to jej zdziwienie na twarzy po tej informacji mnie dobiło. Nie wiem czy dziewczyna w tym wieku nie wie takich rzeczy ? I to jeszcze taka która chodzi na sztuki walki ...
Manga ta nie jest dla mnie. Nie lubię chyba po prostu mang z gatunku "Okruchy życia".
Kreska jest przyjemna, wydanie bardzo dobre. Manga ma trzy tomy ( jak na razie ). Myślę, że manga może spodobać się młodszym odbiorcom. Nie jest to typowa komedyjka o zamianie ciał tylko raczej manga o problemach skrywanych przez tą piątkę. Niestety jestem na tą mangę zbyt dojrzała by ciekawiły mnie problemy psychiczne licealistów.
Prawdę powiedziawszy byłam zdziwiona, że Studio JG zdecydowało się wydać tę mangę (oglądałam anime i te przedramatyzowane historie jakoś nie przypadły mi do gustu). Jak dla mnie to taki tytuł skierowany nie wiadomo do jakiej grupy odbiorców. Starszym takim jak ja czy Ty już raczej nie ma szans się spodobać, ale nie jestem przekonana czy jest to tytuł, który może zawładnąć chociażby młodszymi czytelnikami. Oczywiście zawsze znajdą się osoby zadowolone z mangi, ale nie spodziewam się, żeby ta manga stała się polskim hitem wydawniczym i zaczęła bić rekordy sprzedaży. Osobiście połączenia komedii z okruchami życia uważam za najgorsze możliwe połączenie w mangach. Dobrze jest się jednak czasami upewnić, że nie popełniło się błędu i nie kupiło czegoś co z założenia nie ma szans nas zainteresować.
OdpowiedzUsuńJa niestety mam dość mało czasu i oglądam aktualnie mało anime. Co innego jak byłam w szkole czy na studiach. Okazuje się że człowiek ma wtedy więcej czasu :) pomimo nauki itd. Jednak dom, praca, dzieci zajmują więcej czasu. Temu do końca nie wiedziałam czego się spodziewać po mandze. Zresztą od jakiegoś czasu mało jest tych świetnych anime ( albo nie trafiam ) i ciężko mi było trafić na coś interesującego typu Monstera czy Speed Grapher. Zapraszam do obserwacji bloga - będzie mi bardzo miło :)
UsuńOglądałam anime i o ile pierwsza historia jest jeszcze jako tako później jest już tylko gorzej. Sam pomysł na fabułę nie jest zły, niestety bohaterowie kompletnie mnie do siebie nie przekonali, a pan główny bohater wręcz irytował tak więc mangę sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńCzyli nie będzie lepiej tylko gorzej.Dzięki za informacje :)
Usuń