czwartek, 31 października 2013

Kokoro Connect - Recenzja

Zacznę od tego, że nie spodziewałam się wiele po tej mandze. Lubię jednak kupić pierwszy tom i ocenić czy będę kupować dalej tą historię czy nie.




 Manga ta opowiada o piątce znajomych należących do klubu. Należą do klubu badań nad kulturą, ponieważ do innych nie pasowali. Mieli zbyt niszowe zainteresowania lub nie mogli się zdecydować, a w szkole jest obowiązek należenia do jakiegoś klubu więc wychodzi propozycja by stworzyli razem jakiś własny. W klubie mamy trzy dziewczyny. Himeko to wzorowa uczennica, Yui to słodka acz umiejącą walczyć panna, Iori wesoła i otwarta na świat dziewczyna. Mamy też dwóch chłopców, Yoshifumi to klasowy głupek, a Taichi to niosący dobro i pomagający każdemu młody człowiek.


W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn członkowie klubu zaczynają się zamieniać ciałami. Sugerowałoby to komedię. I komedię bym kupiła, czasem miło się pośmiać. Tutaj jednak nie ma komedii.
Postacie podchodzą do tematu poważnie ( w sumie normalnie ). I to też był by świetny pomysł - jednak nie, psuje mi to realizacja. Członkowie klubu szybko dowiadują się, że za ich zamiany odpowiedzialny jest pragnąca rozrywki tajemnicza istota. Zapowiedziała im w sumie, że to nie na stałe tylko na jakiś czas.

Jednak każda osoba ma swoje tajemnice, które nie chce ujawniać innym. Zamiany są przypadkowe, czasem zamieniają się tylko dwie osoby, czasem cztery. Zmiany czasem przynoszą kłopoty w szkole, a czasami w domu.

Seria jednak nie do końca mi się spodobała, część postaci reaguje jak dla mnie nie adekwatnie do sytuacji. Zbyt emocjonalnie i to nie na zamianę ciał ale w stylu: "och ja coś źle zrobiłem, źle spytałem" itp. Nie wygląda to zbyt przekonywająco. Najbardziej jednak nie podeszła mi scena z Yui.

Spoiler : Yui została kiedyś prawie zgwałcona, więc boi się mężczyzn pomimo tego, że świetnie zna karate. Ok to rozumiem. Ale próba pokazania jej, że nie ma czego się bać bo każdego faceta można kopnąć w krocze i to go załatwi i to jej zdziwienie na twarzy po tej informacji mnie dobiło. Nie wiem czy dziewczyna w tym wieku nie wie takich rzeczy ? I to jeszcze taka która chodzi na sztuki walki ... 



Manga ta nie jest dla mnie. Nie lubię chyba po prostu mang z gatunku "Okruchy życia".
Kreska jest przyjemna, wydanie bardzo dobre. Manga ma trzy tomy ( jak na razie ). Myślę, że manga może spodobać się młodszym odbiorcom. Nie jest to typowa komedyjka o zamianie ciał tylko raczej manga o problemach skrywanych przez tą piątkę. Niestety jestem na tą mangę zbyt dojrzała by ciekawiły mnie problemy psychiczne licealistów.

wtorek, 29 października 2013

7 Miliardów Igieł - Recenzja

Czy jesteśmy sami w kosmosie ? Jeśli obcy zjawiliby się na naszej planecie oznacza to jedno. Mają lepiej rozwinięta technologię, bo my nie jesteśmy w stanie do nich jeszcze dolecieć...
7 miliardów Igieł to manga autorstwa Nobuaki'ego Tadano w której odcięta od społeczeństwa dziewczyna spotyka obcych. Jednak nie jest to typowe spotkanie. Hikaru na skutek pewnych okoliczności, a dokładniej upadku meteorytu, ginie. Jednak to dopiero początek tej historii.
Tengai bo tak nazywa się obca istota, przywrócił ciało Hikaru jednak by to zrobić musiał się z nim scalić. Hikaru zaczyna w swoich słuchawkach słyszeć obcego. Dziewczyna ta do tej pory starała się odgrodzić od świata. Wiadomo więc, że nie jest zachwycona tym że swoje ciało dzieli z inna istotą. Do tej pory na uszach wciąż nosiła wielkie słuchawki podłączone do odtwarzacza mp3. Nie chciała z nikim rozmawiać ani się zaprzyjaźnić. Jednak obcy zmusza ją do działania i rozmów ponieważ chce ocalić ziemię od zagłady, którą szykuje inny obcy Maelstrom. Tak rozpoczyna się ta historia.
Manga jest inspirowana książką Hala Clementa - Needle z 1950 roku.







Czy manga mnie zachwyciła, niestety nie do końca. Jest dla mnie naiwna i nie ma tego czegoś. Spodziewałam się dobrego SF, a niestety ta manga taka nie była. Pod pozorem SF mamy tu historie licealistki, która przechodzi trudny czas w życiu. I przez spotkanie z obcymi powoli wraca do świata, otwiera się na ludzi i relacje z nimi.  Wciąż jest wałkowany temat przyjaźni, zaufania itd. Nie przeszkadza mi to, wręcz się mi spodobało ale tylko w osobnym opowiadaniu pod koniec drugiego tomu. I tyle by wystarczyło.

Natomiast Igły są dość naiwne i w niektórych miejscach bardzo przewidywalne. Zdarzaja sie też lepsze momenty ale jest ich zbyt mało. Jakoś nie zależało mi szczególnie na bohaterach tej mangi, czytając ją nie odczuwałam jakiś większych emocji by nie powiedzieć, że żadnych. Najlepsze jest opowiadanie
- Dziewczyna w słuchawkach .


Manga jest porządnie wydana. Kreska autora poprawna. Jak dla mnie manga ta jest jednak tylko średniakiem. Mnie nie zachwyciła.

wtorek, 22 października 2013

Zakuro tom 4 - Studio JG

Materiały promocyjne z FB ( Studio JG )



Wreszcie po bardzo długim oczekiwaniu w przyszłym tygodniu wyjdzie Zakuro tom 4. Chciałoby się powiedzieć, nie uwierzę dopóki nie zobaczę. Miejmy nadzieje, że Studio JG przyśpieszy. Seria ma 7 tomów i w takim tempie wydawania zrównamy się z wydaniem japońskim za 3 lata ;)


Zapowiedź - Abara - Tsutomu Nihei - JPF

Dzisiaj JPF zapowiedział nową mangę. Tsutomu Nihei to mistrz mrocznego cyberpunku.
Na mangę przyjdzie nam co nieco jeszcze poczekać bo aż do czerwca. Wydana zostanie w 1 tomie w serii Mega Manga. Lubicie takie klimaty ?

Materiały promocyjne z FB ( JPF) 



"Abara" - Tsutomu Nihei

Wydanie - MEGA MANGA (niedostępne w Empikach i Matrasach - dostępne w JPF i księgarniach internetowych np Gildia :) )

1 tom, około 400 stron
A5, obwoluta
cena: 44,99 zł
Premiera: czerwiec 2014