piątek, 25 grudnia 2020

Wika i gniew Oberona - Recenzja - Scream Comics

Nie samą mangą żyje człowiek. Oprócz mang czytam też inne komiksy. Dlatego dziś dla urozmaicenia chciałabym Wam przedstawić komiks pt: Wika i gniew Oberona. Komiks ten wydał w Polsce Scream Comics a w grudniu powinien wyjść 2 tom z tej serii.


Pierwsze co zwróciło moją uwagę to piękna kreska. Komiks jest wydany w twardej oprawie i w pełnym kolorze. Kolejny plus to tematyka. Fantazy, wróżki trochę steampunku. Jak już pewnie zauważyliście lubię taką tematykę. 

Komiks opowiada historię Wiki. Jest to córka pięknej wróżki Tytani oraz jej ukochanego księcia Grimma. Niestety w Tytani zakochał się też książę Oberon, który nie mógł znieść tego, że Tytania wybrała innego. Przez to napada on na królestwo Castelgrimm i z całą armią pustoszy jego ziemie. Sam osobiście zabija z zazdrości też Tytanie i jej męża. Szczęśliwie Tytani udaje się wcześniej przekazać swą córkę, noworodka jednemu z wiernych sług. Sługa wywiązuje się ze swego zadania i Wika wychowuje się wśród zwykłych obywateli nie wiedząc kim jest. Tym bardziej, że jej skrzydła zostały odcięte. Mija 13 lat....

Komiks ten jest mieszanką różnych baśni. Jest to też komiks dość mroczny i krwawy więc jest to pozycja raczej dla starszych odbiorców. Przyznam, że kupiłam go ze wzg. na rysunki ale fabuła też mi się spodobała pomimo dość typowego początku. 

Bardzo polecam ten komiks. Jest piękny i ma całkiem dobrą fabułę. Okładkowo kosztuje sporo bo ok. 60 zł za 72 str. ale trzeba pamiętać, że jest w twardej oprawie, pełnym kolorze i ma długi cykl wydawniczy. Pierwszy tom wyszedł końcem lutego 2020 a kolejny będzie pod koniec 2020. Ja już zamówiłam 2 tom.








piątek, 4 grudnia 2020

Łowcy smoków - Recenzja - Studio JG

Manga Łowcy smoków opowiada o dzielnej załodze powietrznego statku, który poluje na smoki. Polowania odbywają się aby ochronić ludzkie miasta ale też ze względu na profity. Smoki dostarczają mięsa, tranu, kości i innych części wykorzystywanych przez ludzi. W dawnych czasach załogi łowców smoków były złożone z przestępców i wyrzutków i z tego powodu załogi nadal nie cieszą się zaufaniem mieszkańców. Mieszkańcy miast nie lubią też gościć załóg w miastach bo boją się, że przez to zostaną potem zaatakowane przez smoka. Jednym z głównych bohaterów jest Mika doświadczony łowca i smakosz smoczego mięsa oraz jego nowa podopieczna Takita.

Zapraszam do oglądania : 




Łowcy smoków to manga fantazy a ja bardzo lubię ten gatunek. Jednak od początku nie do końca byłam zachwycona tematyką bo lubię smoki i jakoś polowania na smoki i zjadanie ich nie do końca mi odpowiada. Smoki w tej mandze nie zawsze wyglądają jak smoki, wiele z nich wygląda bardziej jak latające ślimaki. Są też oczywiście piękne, klasyczne smoki jak chociażby ten na okładce pierwszego tomu. Drażni mnie nieco główny bohater Mika. Jest dość sztampowy. Nie słucha rozkazów, wszystko mu się udaje itd. 

Manga została wydana w powiększonym formacie i w obwolucie lub w twardej oprawie. Tym razem zdecydowałam się na miękką oprawę. Kreska jest ładna, okładka bardzo mi się podoba. Ale jak pod wzg. graficznym manga mi się podoba to nie będę raczej kupować tej serii bo nie umiem się przemóc i bardzo nie pasuje mi to zjadanie smoków. Jak dla mnie manga jest też trochę nudna. Może się mylę i coś potem się zmieni. Jeśli tak to proszę napiszcie mi, że się mylę i potem jest super. Takie Beastars też na początku jest nudnawe a potem się świetnie rozwija.

Czy polecam. To zależy. Jeżeli podobało Wam się anime to i mangę też polubicie. Bo początek jest bardzo podobny. Ja niestety nie mogę się przemóc i  nie mogę patrzeć na zajadane przez załogę smoki jakoś mi to nie pasuje bo jestem wychowana na klasycznym fantazy i zjadanie smoka jest dla mnie jak zjadanie wróżek. W książkach smoki to zazwyczaj istoty bardzo mądre, umiejące zazwyczaj porozumieć się, czarować pełne magii i dostojne. A tu są traktowane jak zwykłe zwierzęta. Dlatego ja po pierwszym tomie odpuszczam.







wtorek, 1 grudnia 2020

Klątwa Haru - Recenzja - Studio JG

Podchodziłam sceptycznie do tej mangi pomimo, że teoretycznie jestem adresatką mang josei.
Jak na razie o dziwo nawet mi się podoba.  

Zapraszam do oglądania video recenzji : 




Manga rozpoczyna się pogrzebem młodszej siostry naszej bohaterki .Natsumi bardzo kochała swoją młodszą siostrę Haru. Robiła wszystko aby ją ocalić i bardzo starała się ją wspierać. Niestety Haru umarła na raka. Na pogrzebie Natsumi wciąż myśli o śmierci i rychłym dołączeniu do siostry. Po pogrzebie otrzymuje od byłego narzeczonego siostry propozycje poślubienia go. Wydaje się to  być nieco niestosowne i zimne ale wynika to z tego, że małżeństwo z Haru było aranżowane. I z dwóch sióstr matka wybrała mu młodszą Haru. Narzeczony Haru, Togo pochodzi z bardzo bogatej rodziny, jest młody, przystojny ( przynajmniej według bohaterek ) i wykształcony. Czy Togo chodzi tylko o ślub z kobietą z odpowiedniej rodziny wybranej przez matkę? A może o coś więcej ? Natsumi natomiast czuje się jakby zdradzała siostrę. Co z tego wszystkiego wyniknie.




Manga całkiem fajna ale boję się, że przewidywalna. Acz może mnie zaskoczą :)
Na razie za to zaskoczyło mnie tłumaczenie. Może nie całe ale tekst wypowiedziany przez Togo mnie bardzo zdziwił. A brzmi on tak : Poczułem się, jakby ktoś przyłożył mi w głowę obuchem. Przypominało to wrażenie jak zaraz po stosunku, ale miało nieprzyjemny posmak.
Ok ja nie wnikam kto ma jakie doświadczenia w tej materii ale Togo chyba należy współczuć. No chyba, że tak lubi tylko co na to wtedy Natsumi. I nagle manga robi się zupełnie w innym klimacie.

Kreska dość prosta i mało ozdobna. Narumi i postacie innych kobiet mają wychudzone sylwetki, natomiast Togo jest też szczupły ale jeżeli chodzi o ramiona to ma posturę odwróconego trójkąta. Zdarzają się też rzucające się w oczy błędy jak na przykład nadmierne odwracanie głowy do tyłu. Jeszcze kawałek i mamy już horror. Manga została wydana w powiększonym formacje w obwolucie niestety pod nią nie ma nic ciekawego.

Czy polecam. W sumie tak ale tytuł jest skierowany bardziej do płci pięknej. Czasem ma się ochotę na romansidło. Liczę, że mnie jednak zaskoczą w końcu w tytule jest klątwa. Może na końcu mangi siostra wstanie z grobu i jako duch będzie chciała zabić byłego narzeczonego i/ lub siostrę. Jednak nie sądzę by tak się stało, płonne nadzieje. Manga ma tylko dwa tomy więc jeżeli macie ochotę na romans josei to polecam. 







niedziela, 29 listopada 2020

Nendoroid Inuyasha

 Zapraszam na mój kanał na youtube. W najnowszym filmiku unboxing i recenzja figurki Inuyashy : 




Product Name
Nendoroid Inuyasha

Series
Inuyasha

Manufacturer
Good Smile Company

Price
¥4,545

Release Date
2020/10

środa, 25 listopada 2020

The Promised Neverland - Recenzja - Waneko

Za nami już 18 tomów mangi The Promised Neverland. Ucieszyłam się kiedy przeczytałam, że manga zakończy się w 20 tomach. Czyli nie jest to kolejny rozwlekany tasiemiec. A z drugiej strony trochę smutno będzie rozstawać się z bohaterami.

Zapraszam do oglądania : 



Jeżeli jakimś cudem nie znacie tej historii to zachęcam was do jej poznania. Postaram się nie spojlerować wydarzeniami z dalszych tomów by nie zepsuć Wam jednej z niespodzianek. Niestety spojlerowe są nawet późniejsze okładki, uważajcie. Nie będę nawet spojlerowac pierwszych tomów :)

Manga opowiada o dzieciach które wychowują się w domu dziecka. Dzieci mieszkają w pięknym dużym domu z wielkim ogrodem i lasem. Opiekuje się nimi uśmiechnięta i miła Pani, którą dzieci nazywają mamą.

Dzieci od zawsze mieszkają w sierocińcu, nigdy nie były poza nim. Wychowankowie dużo się uczą, zdają trudne testy a oprócz tego prowadzą dom w którym mieszkają ( piorą, gotują itd. ).

Główni bohaterowie tej mangi to Emma, Ray i Norman,  mają po ok. 11 lat. Są najstarsi w sierocińcu, maja też najlepsze wyniki w nauce. 

Pewnego dnia jedna z młodszych dziewczynek zostaje adoptowana. Wszyscy świętują. Mała pakuje się i udaje do bramy ( dzieci nie mogą się do niej zbliżać ). Jednak Emma zauważa, że dziewczynka zapomniała ulubionej maskotki i wraz z Normanem postanawia jej ją oddać. Przy bramie zastaje ich widok jakiego się nie spodziewali w najgorszych koszmarach. Ten sierociniec okazuje się nie być bezpieczną przystanią a śmiertelną pułapką. A wszystko wokół nich jest po prostu kłamstwem. Dzieci postanawiają więc uciec ale przed nimi wiele niewiadomych i niebezpieczeństw. Jak uciec z młodszymi dziećmi, jak przygotować się do ucieczki, co jest na zewnątrz. Jak przekonać innych o niebezpieczeństwie. A i mama na pewno nie ułatwi im ucieczki. A zegar tyka...bo w sierocińcu nie ma dzieci powyżej 12 lat. Do tego czasu wszyscy są "adoptowani".

Czytając pierwsze rozdziały mamy obraz sielanki, która szybko zmienia się w ciekawą opowieść o walce o przetrwanie. W przetrwaniu oprócz siły fizycznej ważny jest też spryt i intelekt a tych dzieciakom nie brakuje. Oczywiście manga ma pewne wady i dałoby się czepiać pewnych szczegółów ale musze przyznać, że czytając ta mangę świetnie się bawię i dopinguje dzieciaki. Mamy tu dużo zwrotów akcji i niespodzianek. Kreska w mandze jest w porządku, nie jest piękna ale też nie odrzuca. Moim zdaniem pasuje do treści

Jest to shonen ale tytuł ten czytam i ja i moja córka i obu nam przypadła on do gustu. Męża jeszcze nie namówiłam ale może się uda go namówić na pierwszy tomik :)

Ja już nie mogę doczekać się ostatniego 20 tomu. Mam nadzieję, że uda się też wydać w Polsce dodatkowy rozdział, który ma wyjść w Japonii po zakończeniu serii.

Update : Waneko zapowiedziało pierwszą Light Novele z The Promised Neverland - List Normana. Premiera już 3 grudnia.






niedziela, 22 listopada 2020

Beastars - Recenzja - Studio JG

Bardzo ucieszyłam się z wydania mangi Beastars w Polsce. A to dlatego, że oglądałam anime na Netflix i bardzo polubiłam ten tytuł, który jest dla mnie takim mroczniejszym Zwierzogrodem.

Zapraszam do oglądania : 



Początek fabuły w mandze jest bardzo podobny do tego w anime. Są małe różnice, czasem więcej szczegółów ale ogólnie akcja jest prawie identyczna. W świecie mangi Beastars żyją człekokształtne zwierzęta które mają "ludzkie" problemy.

Akcja mangi rozgrywa się w Akademi Cherryton do której uczęszczają zwierzęta roślinożerne i mięsożerne. Zwierzęta mięsożerne nie jedzą mięsa. Wszyscy mięsożercy jedzą posiłki wegetariańskie a roślinożercy wegańskie. Wśród zwierząt w akademii , podobnie zresztą jak w Zwierzogrodzie, nie ma ryb ani ssaków morskich. Głównym bohaterem jest wilk Legoshi, który uczęszcza do szkoły oraz należy też do kółka teatralnego. Pełni tam początkowo rolę operatora świateł.

W pierwszych kadrach mangi rozgrywają się straszne sceny. W nocy na terenie szkoły dochodzi do morderstwa jednego z uczniów. Ktoś zabija i zjada lamę. Lama, jak się potem okaże nazywała się Tem i należała do kółka teatralnego. W szkole do której chodzą zwierzątka i mięsożerne i roślinożerne dzień następujący po tej nocy jest dla wszystkich bardzo nieprzyjemny. Zwierzęta roślinożerne boją się i podejrzliwie patrzą na mięsożerców a wszyscy mięsożercy są traktowani jak potencjalni mordercy. W związku z tymi wydarzeniami nasz wilk również jest oczywiście podejrzewany. Zwierzęta z kółka teatralnego na czele z jeleniem o imieniu Louis, pomimo śmierci Tema nadal przygotowują się do występu. Tymczasem Legoshi stojąc na czatach zauważa w nocy małego króliczka i odczuwa przemożną chęć by go złapać. Co będzie dalej przekonacie się czytając mangę. 

Początek mangi i anime jest dla mnie dość nudny. Mimo zwierzątek, morderstwa i ciekawej postaci wilka i króliczka. Acz wiem z anime, że dalej będzie o wiele ciekawiej. Nie zrażajcie się pierwszym tomem bo to zaledwie przedstawienie postaci.

Kreska jak dla mnie jest poprawna ale w sumie nie zachwyca. Natomiast nie jest na tyle brzydka by przeszkadzała, więc nie ma większego znaczenia. Okładki są za to śliczne.

Czy polecam? Jak najbardziej a jeżeli nie jesteście przekonani to oglądnijcie anime na Netflix. Przekonacie się wtedy, że im dalej tym ciekawiej.







środa, 18 listopada 2020

Wielki Strażnik Biblioteki - Recenzja - Studio JG

Czy kochacie książki ? Lubicie czytać?  Jeżeli tak, to macie ten samo powód co ja by zakupić tą mangę. Ponieważ to manga w której centrum są książki i biblioteki i osoby kochające książki. Tak to tytuł dla anonimowego książkocholika :)

Zapraszam do oglądania : 



Manga opowiada o świecie gdzie na skutek wojen zniszczono duży dorobek ludzkości ( zabytki, księgozbiory ) by ochronić to co pozostało zbudowano wielką bibliotekę w której gromadzone są teksty z całego świata. Biblioteki strzegą potężni magowie. Ponieważ książki mają w sobie nie tylko wiedzę ale też i magię ( przynajmniej niektóre ). 


Główny bohater to Theo na początku tej historii ma 6 lat. Jest sierotą i mieszka w dzielnicy biedoty wraz z siostrą. Do tego jest jeszcze pół-elfem więc nie jest dobrze traktowany przez resztę mieszkańców którzy są ludźmi. Theo ma pasję, kocha książki i chciałby je czytać. Niestety ze wzg. na swoje pochodzenie i sytuacje materialną nie jest dopuszczany przez bibliotekarza do księgozbiorów. A zaznaczmy, że książki w bibliotekach powinny być dostępne dla każdego. Czasem gdy Theo ma szczęście to udaje mu się na chwilę poczytać książkę ( dzięki pomocy pewnej dziewczynki ). I wtedy przenosi się w inny świat gdzie to bohater ratuje kogoś takiego jak on i od tej pory żyje on szczęśliwy. I oto do wioski przyjeżdżają Kafny ( opiekunki książek ). Jedna z nich Sedona pożycza nawet Theo swoją książkę. Niestety Theo zostaje pobity przez inne dzieci. Czy Sedona to jego bohaterka ? Niestety marzenia nie zawsze się spełniają i Sedona nie wyrywa go z wioski ale za to daje mu książkę i cel do którego może dążyć. Czy Theo skorzysta z okazji i zrobi wszystko by zmienić swoje życie i związać je z książkami. Na pewno tak :) A jak mu to wyjdzie przekonamy się czytając mangę. Nie myślcie jednak, że będziemy cały czas śledzić losy 6 latka bo Theo szybko dorasta i możemy poznać jego dalsze losy.

Manga została wydana w Polsce w dwóch wersach w miękkiej i w twardej oprawie. Skusiłam się na twardą oprawę.  Jak na razie w Japonii wyszły 4 tomy Strażnika  ( seria jeszcze nie jest zakończona )  a w Polsce 1 tom. Moim zdaniem grafika na okładkach jest brzydsza niż rysunki w środku. W środku kreska bardzo mi się podoba a okładki średnio przypadły mi do gustu.

Jeżeli więc kochasz książki i chcesz przeczytać pięknie narysowaną mangę z motywem książek, magii i elfów to jest to pozycja dla Ciebie. Bierzcie jednak pod uwagę, że pomimo różnych czasem nawet dramatycznych wydarzeń nastrój mangi jest dość spokojny. Ja uwielbiam książki, magów i klimaty fantasy więc musiałam po prostu kupić tą mangę :)





niedziela, 15 listopada 2020

Mąż mojego brata - Recenzja - Studio JG

Od razu przyznaję się, że w unboxingu pomieszałam troszkę treść tej mangi. 

Zapraszam do oglądania recenzji :



Manga przedstawia historię  Yaichiego, który jest Japończykiem i ojcem Kany oraz Kanadyjczyka o imieniu Mike. Do Yaichiego wychowującego samotnie Kanę przyjeżdża bez zapowiedzi mąż jego brata, Mike. Brat Yaichiego zmarł i Mike przyjeżdża do Japonii aby poznać brata męża i zwiedzić, miejsca drogie dla zmarłego Ryojiego. 

Manga Mąż mojego brata ma to nie jest tytuł yaoi. Są oczywiście poruszone tematy tolerancji, życia osób homoseksualnych. Ale nie jest to yaoi. Manga ta ma momenty komediowe i poważne. Ogólnie to bardzo dobry tytuł. Traktujący o tym jak pogodzić się ze stratą ukochanej osoby oraz o tym jak powstają stereotypy. Yaichi ma kłopot z akceptacją męża brata i do tego obcokrajowca natomiast mała Kana nie ma żadnych uprzedzeń i jest wszystkiego ciekawa. Jeżeli jednak nie lubicie takiej tematyki to najpewniej ten tytuł się Wam nie spodoba. 

Manga jest wydana w powiększonym formacie z obwolutą. Pod obwolutą mamy dość specyficzne grafiki. Ogólnie szukając innych mang tego autora zauważyłam, że autor w większości rysuje mangi na pewno nie dla mnie. Nie dość, że Panowie w jego mangach wyglądają dość postawnie i są mocno zarośnięci ( ala drwale ) to jeszcze autor kieruje się w stronę BDSM. Jednym słowem jeżeli nie lubicie takich klimatów to nie szukajcie innych tytułów. 

Kreska nie do końca w moim stylu, szczególnie w " bonusowych " scenach prysznicowych. Widać ,że autor nie umie też za bardzo rysować Kany.

Czy polecam. Ja będę kupować ten tytuł dalej bo uważam, że jest to wartościowa manga. Natomiast jeżeli nie lubicie takiej tematyki to nie kupujcie, chociaż może ta manga by Was przekonała, że stereotypy są krzywdzące i że warto czasem patrzyć po prostu na człowieka i na to jaki jest.