środa, 14 listopada 2012

Emma - Recenzja

      Emma. Spotkałam się z tym tytułem kilka lat temu. Koleżanki były zachwycone, ale ja podchodziłam jak do jeża. Romansidło, nie dziękuję pomyślałam. Co mnie skłoniło teraz do przeczytania? No cóż. Manga wpadła mi przypadkiem w ręce i stwierdziłam, czemu nie. Zaczęłam czytać i wsiąkłam. Tak, jest to romansidło ale nie jakoś bardzo nachalne, a na pewno nie jest głupie.

     Mamy XIX wiek, podziały klasowe nadal są mocno zarysowane. W czasach tych stara arystokracja, nadal jest bardzo dumna, a nie zawsze już bogata. Jest też " nowa arystokracja ", a tak naprawdę bogaci mieszczanie, wkupujących się w arystokracje. Czasem wykupujących dosłownie, czyli przejmujących majątki. Oczywiście stara szlachta gardzi nową. Nie zawsze wprost ale widać to w ich zachowaniu. Jest też klasa średnia - nauczycielki, guwernantki itp. A jeszcze niżej w hierarchii jest służba. W tym Emma - pokojówka.


      Emmę poznajemy jako pokojówkę starszej Pani byłej nauczycielki. Do nauczycielki przybywa w odwiedziny jej były uczeń, który zakochuje się z wzajemnością w Emmie. Oczywiście Panicz jest arystokratą. Należy on do "nowej szlachty ".  "Nowa szlachta " robi wszystko by wkupić się w arystokrację, więc wiadomo, że żona - służąca nie będzie zaaprobowana przez rodzinę. I tak to jest bardzo typowe - mezalians, niemożliwa miłość. Ale potem następują pewne zwroty akcji i nie jest już wszystko takie proste.
Chociaż oczywiście mamy romansidło.

      Natomiast co urzekło mnie w mandze? Klimat. XIX wieczna Anglia, piękne stroje. Piękna kreska, miękka i delikatna. Manga jest narysowana bardzo dokładnie, jest wiele detali.
 Historie poboczne - dzieciństwo Emmy, historia rodziców Panicza Williama. Czasem są też dziwne epizody związane z przyjacielem Williama z Indii ( trochę mi nie pasujące ) ale jest ich mało.

 Manga ma 10 tomów, autorką jest Mori Kaoru. Jest też anime - na które nabrałam ochoty.

Jest to manga pasująca do długich jesiennych wieczorów. Może trochę aż nazbyt romantyczna ale lubię klimat XIX wiecznej Anglii.

Kreska 10/10
Klimat 10/10
Treść 6/10

3 komentarze:

  1. Jeżeli Ci się podoba angielski klimat tego okresu, to powinnaś koniecznie zagrać w Victorianę :D Jest absolutnie genialna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym zagrała. To gra planszowa ? Jeśli ją posiadasz może weź do P-chan na Sylwestra ? To i inne gry. Mam nadzieje, że tym razem Sylwester wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, to jest system RPG :) Ale mogę poprosić Kubę, żeby przygotował sesję. Ja też jakąś postaram się ułożyć, aczkolwiek na razie nie mam pomysłu na setting...

    OdpowiedzUsuń