tej Mega Mangi była kilka razy przekładana. Autorką jest Riyoko Ikeda, znana i ceniona mangaczka.
Polskie wydanie Oniisama e... ( oryginalny tytuł ) jest bardzo dobre. Jedyne co mi się nie spodobało to czasem zbyt duża ilość czarnego tuszu. Widać jakby podwójną warstwę tuszu. Zdarza się to jednak tylko kilka razy i w miejscach dużej koncentracji czerni. Reszta wydania jest bez zarzutu. Druk wyraźny, czcionka jak najbardziej czytelna ( inna niż np. w Klan Poe ). Ładna obwoluta. Zdziwił mnie brak kolorowych stron.
Zazwyczaj w Mega Mangach mamy kolorowe grafiki. Domyślam się, że kolorowych stron nie było
też w oryginale.
Pierwsza mangą wydana w Polsce przez JPF było " Aż do Nieba "właśnie autorstwa Pani Ikedy. Jednak wcześniej zetknęłam się z jej twórczością dzięki Lady Oscar ( anime ) emitowanej na RTL2 w zamierzchłych czasach :) Już wtedy spodobał mi się styl i rysunek Pani Ikedy.
Znam anime Mój drogi Bracie. I przyznam, że anime podobało mi się bardziej. Może to po prostu kwestia czasu który minął ( oglądałam pewnie z 10 lat temu ). Manga ta i anime jest nie tylko dla starszego czytelnika ( skojarzenie Mega Manga = starszy czytelnik ) ale i dla młodszego.Jest to klasyczna manga shoujo. W Mega Mandze manga ta jest najpewniej ze względu na starą kreskę i dlatego, że jest to klasyk. Porusza też ciężkie tematy, ale przecież nieobce młodzieży. Jest to więc spokojnie manga także dla młodszego odbiorcy ( ok. 15 roku życia ).
Kiedy jest się młodszym temat tej mangi jest bliski czytelnikowi. Można docenić jak normalną ( mimo wszystko ) ma się szkołę, a w moim wieku, kiedy już szkołę ma się dawno za sobą jest to tylko wspomnienie tego czasu. Z perspektywy, większość problemów tego młodzieńczego wieku jest błaha. Ale nie wszystkie.
Akcja mangi rozgrywa się w Liceum Seiran. Trafia tam młoda dziewczyna o dobrym sercu, Nanako. W szkole tej nie ma mundurków, jest dobry poziom i wydaje się być idealnym miejscem do nauki. Jest to oczywiście szkoła tylko dla dziewcząt. W szkole tej jest także stowarzyszenie Sorority. Stowarzyszenie to zbiera śmietankę towarzyską. Dziewczęta rywalizują by dostać się do Sorority bo oznacza to prestiż i opiekę najlepszych i najpiękniejszych koleżanek. Nanako ma to szczęście, że dostaje nominacje na kandydatkę do
Sorority. Pytanie tylko dlaczego ją otrzymała. Przecież, jak twierdzą zazdrosne koleżanki, nie jest dość piękna, mądra ani jej rodzina nie jest bez zarzutu.
Nanako w szkole przeżywa różne dramaty. Od tych małych po naprawdę wielkie. A jedyna osoba,
której może o tym opowiedzieć, a raczej napisać to braciszek. Jest nim młody korepetytor, który po zakończeniu kursu ( przed rozpoczęciem nauki w liceum przez Nanako ) zgadza się na listowną korespondencję z Nanako.
W szkole tej jest mnóstwo intryg, złości, pretensji i zdrad. Całą szkołą zdaje się rządzić dumna i piękna Miya. Przewodnicząca Sorority. Nikt ( a raczej prawie nikt ) nie ośmiela się jej przeciwstawić.
Ale manga ta nie jest tylko o dokuczaniu Nanako z powodu jej zaszczytu. Mamy tu wiele postaci, które mają swoje dramaty. Mamy osoby chore fizycznie i psychicznie, mamy też lekomankę, próby samobójcze, rozwody rodziców i zdrady.
Nanako zaprzyjaźnia się w szkole z Mariko ale dziewczyna ta też nie jest stabilna emocjonalnie. Niestety jej dobra koleżanka z dzieciństwa Tomoko, przez knowania Mariko obraża się na Nanako. Dlatego biedna Nanako w tym kłębowisku żmij zostaje prawie sama. Szczęśliwie może czasem liczyć na pomoc starszych koleżanek ale czy ich intencje są czyste?
W mandze poznamy też Rei, która pozwala by Panna Miya- sama ( Fukiko Ichinomiya ) nią pomiatała. A także Kaoru Orihara, która powraca po chorobie i stara się bronić Rei.
Osoby, które martwią się o wątek yuri. Nie muszą się martwić.Nie ma tu nic co mogłoby kogokolwiek zniesmaczyć. To stara manga, nie ma tu scen seksu. Mamy tu raczej fascynacje, obsesję i nieszczęśliwą miłość ale bardziej platoniczną. Tak więc bez obaw. To klasyk shoujo, a nie yuri.
W mandze tej, postacie są bardzo podobne do postaci, które występują w Lady Oscar. Widząc
fragment mangi, można by się pomylić ( patrząc tylko na twarz ) co to za manga i co to za
postać?
Szczerze polecam braciszka. Liczę, że JPF po dobrej sprzedaży Mój drogi bracie zdecyduje się
wydać inna mangę tej Autorki czyli Lady Oscar lub Ayako.
Sądzę, że Braciszek to najlepsza z Mega Mang wydanych dotychczas. Najlepiej mi się ją czytało, w sumie dość szybko i z przyjemnością.
Kadr z anime |
Jeśli boicie się z jakiegoś powodu tej mangi albo nie stać Was na jej kupienie to polecam anime. Ma ono 39 epizodów i jest z 1991 roku. Kreska jest " stara " ale bardzo ładna. A anime jest naprawdę genialne. Ciężko teraz spotkać dobre produkcje. A kiedy już zakochacie się w tym anime ( mam nadzieję ) to na pewno kupicie mangę.
Tekst bierze udział w wyzwaniu "Czytam mangi"
Przez jakiś czas rozważałam kupno tej pozycji, ale ostatnio namnożyło mi się tyle wydatków, że o ile się zdecyduję, będę musiała przesunąć ją na dalszy plan.
OdpowiedzUsuńW takim razie proponuje na razie anime :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za dubla :) "Braciszka" czyta się szybko i przyjemnie, ale również odniosłam wrażenie, ze anime było nieco lepsze. Głównie dlatego, że w anime cała historia była znacznie bardziej rozbudowana (szczególnie widać to na przykładzie przyjaźni Tomoko i Nanako; w mandze wydawała mi się strasznie spłycona). Ale i tak warto sięgnąć po mangę i samemu się przekonać.
OdpowiedzUsuń