poniedziałek, 3 listopada 2014

Exitus Letalis - polski komiks w stylu manga

Skusiłam się na ten komiks ponieważ kreska wyglądała całkiem ok i panował ogólny zachwyt. Szczerze to po przeczytaniu komiksu, nie do końca go rozumiem.



Opis fabuły ( ze strony Kotori ) : 

Czasy współczesne. Eva Monroe jest piękną, młodą i genialną panią psycholog. Otrzymuje pierwszą pracę. Na zlecenie ministerstwa KZU wyjeżdża do Norwegii, gdzie ma się zająć szóstką mężczyzn. Przeżycia z lat II wojny światowej wpłynęły na ich problemy psychiczne. Już na wstępie szokuje ją wygląd pacjentów. Oczekiwała staruszków, a spotkała swoich rówieśników. Okazuje się, że jej prawdziwym zadaniem jest odkrycie tajemnicy nieśmiertelności. Posiada bowiem zdolność widzenia zdarzeń przeszłych, czyli retrokognicji, która ujawniła się u niej, gdy Eva zachorowała na narkolepsję. Dlatego ministerstwo wybrało ją do rozwiązania zagadki. Ma na to cały rok.

Po przeczytaniu tego komiksu miałam taką minę, że mąż aż mnie zapytał czy wszystko ok. 

Zacznijmy od pozytywów. Całkiem niezła kreska. Nie jest to kreska do końca mangowa. Dla mnie jest to połączenie stylu azjatyckiego i amerykańskiego. Jak na debiut naprawdę nieźle.



Sam pomysł na scenariusz jest nie najgorszy ( chociaż ma parę zgrzytów ). Niestety samo wykonanie jest słabe. Nie ważne jak wyglądają staruszkowie ich zachowanie wskazuje, że w czasie II wojny światowej chyba wypoczywali na wakacjach. Zero traumy. Mają za to dziwne schorzenia ale to nie nadaje postaciom zbyt wiele głębi.  Komiks ten na pewno nie jest ambitny.
Jest bardzo źle jeśli chodzi o poziom dialogów, staruszkowie mówią jakby urodzili się dzisiaj. Jest dużo gagów, ale rozmowy są na poziomie podstawówki. Bardzo dużo kolokwializmów, czasem wepchniętych na siłę. Razi też molestowanie seksualne w tym komiksie . Nie tylko Eva jest molestowana ale także jeden z braci przez własnego brata ( nie mam nic do yaoi ale kazirodztwo i robienie zdjęć i aktów bratu to jednak nie jest normalne ). 



Kreska na plus, historia od biedy do przyjęcia. Niestety dialogi pogrążają ten komiks.
Wiem, że autorka ( KattLett ) ma grono fanów i bardzo dobrze.
Ten komiks to czysta rozrywka. Stado ładnych chłopców, dużo gagów, szalone postacie. 
Będzie się podobać ale młodszym czytelniczkom.

Jednak nie polecam tego komiksu dojrzalszym czytelnikom bo się zawiodą. Po prostu nie jesteśmy grupą docelową tego komiksu.

Tekst bierze udział w wyzwaniu "Czytam mangi"


14 komentarzy:

  1. właśnie o tym komiksie pisałam, ze nie powala i trzeba DUZEGO zawieszenia niewiary. niestety tez mam raczej średnie odczucia po lekturze, wiec dalej kupować nie będę.
    p-chan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie będę kontynuować a tom 1 sprzedałam na allegro.

      Usuń
  2. Mnie ostrzegano, ze to komiks dla mlodszego, niewymagajacego pokolenia, a jako, ze wiem na jakim poziomie jest dzisiejsza "gimbaza" az za dobrze to nie siegnelwm po ten tytul. Najsmutniejsze jest wlasnie to, ze ambitniejsze tytuly by sie tak dobrze nie sprzedaly.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ambitniejsze tytuły nigdy się nie sprzedawały lepiej niż popierdułki. takie prawo rynku. choć oczywiście źle to świadczy o kondycji gatunku ludzkiego, ludzie przedkładają łatwą rozrywkę nad ambitną.
      p-chan

      Usuń
  3. Graficznie wygląda to nieźle, czytałam kilka stron kiedy autorka zamieszczała to w internecie i niestety nie jestem chyba w grupie docelowych odbiorców. Za stara jestem na takie coś :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe, że większość recenzji czy też opinii na które trafiłam o tym tytule są dość negatywne, a mimo to komiks sprzedaje się jak świeże bułeczki :D. Wniosek, tytuł nie dla mnie, bo to fenomen na skalę Greya. W internetach zjechany, w prawdziwym świecie na liście bestsellerów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna nie za dobra recenzja tego tytułu, jeszcze bardziej odwodzi mnie od zakupu, chociaż i tak takowego nie planowałam. xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi z kolei się podobało, chociaż nie powaliło na kolana. Miałam parę zastrzeżeń, nie pamiętam dokładnie jakich (jedno z nich na pewno dotyczyło języka - sprawia wrażenie takiego, który się szybko zdezaktualizuje), ale ogólnie oceniam na plus i jestem ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  7. Komiks ma mnóstwo niedociągnięć,ale kilka lat temu go lubiłam ^^ Nie wiem jakby było teraz,bo nie sięgnęłam po zmienioną wersję, znam tylko tą starą z Internetu, a jak słyszałam wydanie jest zmienione w 90% :"< (co poniektórym postaciom podobno się nawet zmartwychwstanie, albo wręcz odwrotnie).
    W sumie to oni nie są braćmi, nie łączą ich więzy krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie wszystko zależy od wieku czytającego. Ja już za za stara jestem na tego typu komiks ;) Mnie najbardziej razi poziom dialogów.

      Usuń
  8. Jeśli chodzi o to kazirodztwo... Oni naprawdę nie są braćmi, nazywa się tak ich bo razem są nieśmiertelni. Co do zachowania, to ba! Z doświadczenia wiem, że "piękne słówka" padają częściej niż u przeciętnego gimnazjalisty, a to już jest prawdziwy wyczyn. Jeśli chodzi o fanów, to mnie się nie podoba ogólny zarys, a sam pomysł na fabułę "bo podobnego jeszcze nie było". Zresztą do kupienia skusiło mnie głównie to, że komiks jest polski, a wiadomo nie chcemy cudzego chwalić swojego nie znając.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cóż... Kilka Twoich "zgrzytów" da się logicznie wytłumaczyć. Po pierwsze- Wszyscy chłopcy stracili pamięć, więc nie wiedzą tak naprawdę za wiele, co działo się podczas wojny. Wyjaśnione jest to u Ourella w bodajże drugim tomie.
    Dwa- poziom dialogów- Chłopcy żyją po paredziesiąt lat i to nie na jakimś zadupiu. Żyli wraz z innymi ludźmi, więc ich słownictwo zmieniło się przez lata, więc tutaj nie widzę problemu. Człowiek przecież przystosowuje się do otoczenia.
    Trzy- manga jest tak jak mówiłaś, skierowana do osób młodszych, a te mają w słowniku dość sporo kolokwializmów.
    Cztery-molestowanie seksualne- Berial to osobowość, konkretny typ człowieka, uosobienie agresji i podrywacza, bo pierwotna osobowość ma kilka "warstw", a Berial jest jedną z nich.
    Co do kazirodztwa- Gabriel nie jest biologicznym bratem Ourella.
    W komiksie faktycznie czasem można się pogubić, ale moja grupa wiekowa (13-19) bardzo dobrze, powiedziałabym wręcz fantastycznie odbiera ten komiks, a fabuła jest interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam 35 lat dlatego pewnie do mnie nie trafia ten komiks ( czytałam tylko 1 tom i tylko o nim pisałam ). I tak jak pisałam nie polecam starszym a polecam młodszym bo wiem że jakbym miała 15 lat to pewnie by się mi podobał. Ale teraz po prostu mnie nie cieszy ten komiks. Mam sentyment do tytułów które oglądałam jako dziecko ( Sailor Moon, Card Captor Sakura ,Tokyo Babylon, Alita, Armitage III itp ) , czasem podobają mi się komiksy dla młodzieży Tokyo Ghoul, Noragami a części nie trawię - szczególnie romansów szkolnych. Z wiekiem gust się zmienia ale miłość do mangi/anime we mnie przetrwała.

      Usuń
  10. mi się podoba powiem w prost zagiebiste heheh

    OdpowiedzUsuń