sobota, 27 grudnia 2014

All You Need Is Kill - Tom 2 JPF recenzja

Jeśli nie czytaliście recenzji pierwszego tomu zapraszam najpierw tutaj

Z lekkim opóźnieniem piszę ten tekst bo dopiero 15 grudnia otrzymałam drugi i ostatni tom mangi All You Need Is Kill. Niestety mangi JPF ostatnio często mają poślizgi czasowe. 




Dziś chcę tylko uzupełnić poprzednią recenzję znając już zakończenie mangi.

Co najważniejsze to mogę potwierdzić, że manga ma dokładnie takie samo zakończenie jak light novel na której jest podstawie. Zakończenie nie jest więc "filmowo-amerykańskie".

Keiji Kiriya w tym tomie nadal walczy w kolejnych pętlach, udaje mu się też nawiązać kontakt z Ritą i dowiedzieć się co nieco o mimikach, pętlach, a także o samej Ricie. Niestety nie wszystko idzie po myśli naszych bohaterów i sprawy przybierają nie najlepszy obrót.

W mandze i książce poznajemy też pewne szczegóły których nie było w filmie, pomija chociażby młodość Rity oraz nie pokazuje co mimiki robią z Ziemią i w jakim celu.

Pierwowzór filmu jest o wiele bardziej spójny i ma zdecydowanie mniej luk fabularnych. Po "Na skraju jutra" zastanawiało mnie kilka kwestii, które stały się jasne dopiero po lekturze książki. Manga jest świetna i szczerze ją polecam szczególnie tym którzy nie znają light noveli.





Tekst bierze udział w wyzwaniu "Czytam mangi"

2 komentarze:

  1. Oba tomiki są już w moim koszyku na gildii i czekają z resztą zamówienia na jego sfinalizowanie. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem po lekturze drugiego tomu i jestem usatysfakcjonowana zakończeniem. Obawiałam się, że będzie tak tragiczne jak w filmie, a tu taka niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń