poniedziałek, 22 października 2012

Klan Poe - Recenzja

       No i w końcu jest, moja pierwsza recenzja.Trochę to trwało ale to dlatego, że jako pierwszą chciałam napisać recenzje Klanu Poe, autorstwa Hagio Moto. A manga jest bardzo gruba :)

       
        Mangę tą wydało wydawnictwo JPF. Pierwszy tom wyszedł we wrześniu, drugi ma być w grudniu.To klasyka Shojo z lat 70. Kreska jest stara, ale mi akurat się bardzo podoba, pasuje do klimatu mangi.

       W sumie nie jest mi łatwo recenzować tą mangę, ponieważ nie jest łatwa w odbiorze. Trochę też się gubiłam przy czytaniu jej. Czytałam ją przez prawie 3 wieczory, z lekka przysypiając. Raz nawet wypadła mi manga z ręki. Tak, nie brzmi to zbyt zachęcająco....
         Rozdziały są ułożone nie chronologicznie. Pewnie jest to zabieg specjalny, ale mi to akurat przeszkadza. Co innego retrospekcje, a co innego całkowite poplątanie. Wygląda na to, że nim przystąpię w grudniu do 2 tomu wypadałoby przeczytać tom pierwszy jeszcze raz. Tylko czy mi się będzie chciało.
        
       Jest kilka rozdziałów, które bardzo mi się podobały, szczególnie z Marybell. Natomiast rozdziały, gdzie w większości jest Allan mnie nudzą. Mam alergie na szkolne klimaty, a nasze wampirki plątają się po szkołach z racji tego jak wyglądają.


       Wampiry te nie piją krwi, nie zatapiają zębisk w ludzkich szyjach. Wyciągają zazwyczaj esencję życiową dotykając ręką szyi (zostają ślady), jedzą też róże. Zresztą to nie pierwsza manga gdzie wampiry jedzą kwiaty.
          
      Zapłaciłam za mangę 43 zł ( ach ta zniżka w Matrasie ) ale normalnie manga kosztuje ponad 50 zł. To dużo ale i mało; w końcu ma ponad 500 stron w tym strony kolorowe.


        Manga jest o samotności. Pomimo daru życia wiecznego część wampirów umiera i te które pozostały tęsknią za nimi. Jest też o zazdrości, życiowych wyborach. Nie jest to na pewno manga rozrywkowa, raczej do przemyśleń. Idealna na jesienne wieczory. Jest tu trochę wierszy, poezji, ale nie przynudzają tak jak np. w drugiej części Ghosta (anime).  

       Dla mnie wzorem wampirów w książkach są wampiry Anny Rice i to je najbardziej lubię. Te z mangi są dziećmi tak jak Klaudia z Wywiadu z Wampirem. Nie jest to jeszcze poruszone, ale to okrutne zamykać kogoś w ciele dziecka na setki lat.

      Czy polecam? To zależy od odbiorcy. Ja w skali 10 punktowej dałabym 6, no może zawyżyłabym do 6,5 za kreskę. To po pierwszym tomie, może zmienię zdanie po drugim.

        Manga ta jest dla mnie na pewno ładna, podoba mi się kreska. Nie podoba mi się natomiast ascetyczna okładka, powinna być bardziej ozdobna. Co do treści nie jest zła, ale czytałam o wiele lepsze mangi.
       Polecam fanom starej kreski, shojo, wampirów.

      Nie nazwałabym tego mangą dla dorosłych, chociaż jest na pewno poważniejsza, niż większość mang JPF. Mnie trochę wynudziła. Połowa mangi dobra, połowa nudna. W moim odczuciu ratuje ją kreska. Ale jeśli ktoś nie trawi starej kreski niech się trzyma od tej mangi z daleka.


Ocena : 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz