Manga jest wydana w twardej oprawie, na pięknym papierze. Kosztuje 69 zł, ale jest to całkowicie uzasadnione przy poziomie wydania. Kreska jest świetna.
Dla mnie natomiast najważniejsza jest treść. Komiks zaczyna się od porodu. Kobieta rodzi, dzieckiem które przychodzi na świat jest Ikar, który potrafi latać. Oczywiście od razu pojawia się poinformowane przez lekarzy wojsko, które dziecko rekwiruje do swych badań. Nie wiemy natomiast co dzieje się potem z matką. Widzimy ją jeszcze tylko raz w sali po porodzie. W komiksie mamy wątek terrorystów esperów ( organizacja o nazwie: Szklane pantofelki ). Świetny wątek liczyłam, że się rozwinie, a tu niestety nic z tego. W pierwszej części mamy też fan-serwis w postaci pani generał i jej kochanki.
Mija dwadzieścia lat. Ikar jest już dorosły, nadal prowadzone są na nim eksperymenty ( z serii z jakim obciążeniem jest w stanie latać ). Jest on odizolowany od społeczeństwa. Jednak w laboratorium pojawia się młoda dziewczyna. Chłopak zaczyna pragnąć innego życia z kobietą w której się zakochał co nie jest w smak lekarzom.
W tym komiksie najbardziej rażą mnie postacie, które się nie starzeją. Pani generał i jej kochanka po dwudziestu latach wyglądają tak samo. Tak samo lekarze, jedynie Ikar się zmienił z oseska na chłopaka. Innych postaci czas się nie ima. Liczyłam na fajny komiks S-F ale niestety fabuła jest przewidywalna i kręci się tylko wokół ucieczki Ikara z ośrodka z ukochaną. Zakończenie jest otwarte w sumie szczęśliwe na dany moment. Jednak ciekawa akcja najprawdopodobniej rozpoczęłaby się w komiksie dopiero teraz, po ucieczce. Tego się niestety nie dowiemy bo komiks nie ma kontynuacji. Czy polecam, raczej nie. Komiks mógłby być świetny ale niestety ma zmarnowany potencjał.
Treść : 5/10
Kreska : 8/10
Treść : 5/10
Kreska : 8/10
Klimat : 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz