Teraz tylko trzymam kciuki by z tej serii wydano gwiezdne czarodziejki. Acz mam wrażenie, że nie ma na co liczyć skoro nie ma chociażby Chibiusy. Są też plusy, nie będzie problemu gdzie je wstawić na półkę.
niedziela, 8 kwietnia 2018
Figuarts ZERO - Sailor Pluto - Sailor Moon Crystal
Pluton to już ostatnia figurka z serii Figuarts ZERO. Figurka ma dość dynamiczną pozę i w charakterystyczny sposób trzyma swoją broń. Mając doświadczenie z innymi postaciami serii obawiałam się, że może być to najtrudniejszy element podczas składania figurki. Szczęśliwie, laska Plutona jest łatwa do zamocowania i nie ma z nią problemu jak z kosą Saturna. Pluton ma ślicznie wykonane włosy i ma piękny strój, poza jest świetna ale drażnią mnie cienie przy kolanach i pod pachami. Zdaję sobie sprawę, że Pluton ma ciemniejszą karnacje ale raczej nie powinno być to widoczne akurat w tych miejscach.
Teraz tylko trzymam kciuki by z tej serii wydano gwiezdne czarodziejki. Acz mam wrażenie, że nie ma na co liczyć skoro nie ma chociażby Chibiusy. Są też plusy, nie będzie problemu gdzie je wstawić na półkę.
Teraz tylko trzymam kciuki by z tej serii wydano gwiezdne czarodziejki. Acz mam wrażenie, że nie ma na co liczyć skoro nie ma chociażby Chibiusy. Są też plusy, nie będzie problemu gdzie je wstawić na półkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pluto najbardziej dostojna ze wszystkich... żal że jeszcze nie zapowiedziano Sailor Chibi Moon...
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy to już koniec tej serii czy po wznowieniu anime można liczyć na gwiazdy :)
UsuńNaprawdę boli mnie że te fajne figurki sa tak "błyszczące", nie wiem czy to światło czy "one tak maja".
OdpowiedzUsuńJa teraz z Paulina przerzuciliśmy się z Sailorek na Precure, naprawde dobre walki, ciekawe postacie i "odczucia" podobne mamy jak z pierwszymi Sailorkami.
>Ja teraz z Paulina przerzuciliśmy się z Sailorek na Precure, naprawde dobre walki, ciekawe postacie i "odczucia" podobne mamy jak z pierwszymi Sailorkami
UsuńTHIS. MUSZĘ W TAKIM RAZIE OBCZAIĆ!
Akurat polecam na początek:
Usuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/HeartCatch_Pretty_Cure!
Bardzo dobre efekty, dobra kreska i sceny walki, postacie które się da lubić a i nawet poryczeć w niektórych momentach.
No niestety są tak błyszczące. Ale ja uznałam że to jest Crystal więc mogą być błyszczące, przynajmniej nie są takie same jak inne serie. Mnie nie podchodzą Precure są dla mnie zbyt infantylne, rażą mnie ( no sorry mam 40 na karku ;)). Wole Madokę, Little Witch Academia.
UsuńAkurat oglądam WSZYSTKIE serie (według produkcji) i są to raczej serie dla dorosłych i ludzi w naszym wieku (sam mam 30tke) - mówie o Precure a nie o Madoce.
UsuńDużo dorosłej trudnej tematyki, tak samo jak w Ojamajo Doremi
Nie wiem może ja się już nie znam :) Ale nie jestem w stanie przetrawić np. Glitter Force.
UsuńGlitter Force NIKT nie jest wstanie przetrawić bo to "Amerykańska wersja" tak szkaradnie pocięta i zle przetłumaczona że wczesne serie Pokemon są już bardziej "dokładnie przetłumaczone". Ogólnie na to jest taki sam Hejt jak u fanów Gundama na Wing i SEED Destiny
UsuńNa początek serio Heartcatcha albo Klasyczne "1sze z linii" Futari Wa Precure
Osobiście Sailor Pluto jakoś nie wywarła na mnie większego wrażenia, poza tym, mam wrażenie, jakby miała taki złowrogi wyraz twarzy XDD Sailor Saturn oraz Sailor Neptune najpiękniejsze! <3 W ogóle to szkoda, że te figurki są tak strasznie drogie... Przez to muszę zaspokajać się podróbkami xD
OdpowiedzUsuńMoże szukać Prize'ów?
UsuńW większości są dobrej jakości i niskiej ceny, tylko nie sprzedają ich w "normalnych sklepach" tylko takich Japońskich Second-handach figurkowych
Wolałabym kupić jedną oryginalną figurkę z ulubioną postacią niż mieć wszystkie i podróbki. Nie chodzi o to, że to podróbka ale widziałam ich trochę i jakość znacznie odbiegała od oryginałów.Czasem można też kupić " używany " oryginał. nawet ja czasem sprzedaje bo po prostu brakuje miejsca na półce.
UsuńDokładnie to
UsuńMotto: "Nie stać mnie na tanie rzeczy" dotyczy tez figurek, ale serio oryginał często można dorwać taniej niż podróbkę (jeśli kurs Yen jest ok i kupujesz prosto w Japonii) a różnica w jakości jest ZNACZNA.
Ja to co już u mnie się nie mieści to po prostu oddaje albo właśnie za grosze sprzedaje/wymieniam - po pewnym czasie wolne miejsce jest cenniejsze niż złoto a tez nie chcę mieć "nawalonego" w kolekcji bo to bardzo nieprofesjonalnie wygląda no i łapie kurz