sobota, 27 września 2014

Acid Town tom 2 i 3 - Studio JG

Miałam okazję przeczytać kolejne tomy Acid Town (pożyczone od P-chan :) - Dziękuję)

Jeśli zdecyduję się przeczytać czwarty tom to tylko ze względu na jedną postać - Hyodo . Co do samej mangi nie zmieniłam zdania. Jest do bólu typowa i przewidywalna. Może po prostu zbyt wiele już czytałam. Ale to było więcej jak pewne jaka jest przeszłość Yukiego.




UWAGA, Spoilery : W tomie drugim Yuki jest prześladowany przez pijaczynę, który był zakochany  w matce Yukiego. Ta odrzuciła wtedy jego zaloty, ten w zamian dobrał się więc do jej syna. Okazuje się, że chłopak był w przeszłości, jakby to ładnie ująć... męską prostytutką.

Dowiaduje się o tym też Tetsu ( oczywiście od pijaczyny ) i przy najbliższej okazji, wyznaje miłość Yukiem i całuje go. Yukiemu się to nie podoba i w sumie mu się nie dziwię. I ja i Yuki mamy pewnie wrażenie, że prawie wszyscy w tej mandze chcą go hmm... "przelecieć". Nikt inny nie ma takiego "powodzenia".


Yuki chce zakończyć sprawę z pijaczyną i wtedy na scenę wkracza Wang z chińskiej mafii. Tak zaczyna się tom trzeci. Wang oczywiście też "lubi" Yukiego. Ale poza tym chce go wykorzystać jeszcze do śledzenia poczynań Hyodo. Grozi jego małemu bratu więc Yuki musi się zgodzić.


Hyodo to chyba jedyna w miarę normalna postać w tej mandze. Po lekturze drugiego i trzeciego tomu rozumiem już jego motywacje ( dlaczego nie zabił Yukiego w trakcie włamu ). I tylko ze względu na tą postać przeczytam pewnie kolejne tomy, acz z bólem. Manga jest taka "emowata", wszystkie możliwe nieszczęścia na pewno spotkają nasze postacie. I te nieszczęścia są do tego takie typowe i łatwe do przewidzenia. Brakuje w tej mandze polotu i oryginalności. To tak jakby czytać kryminał od końca. Całość do tej pory jest wyjątkowo przewidywalna.

Tekst bierze udział w wyzwaniu "Czytam mangi"

6 komentarzy:

  1. Przypadkiem dzisiaj przeczytałam pierwsze dwa tomy tej mangi i poważnie się zastanawiam nad tym czy nie zarzucić kupowania kolejnych tomów. Wszyscy pisali, że nie należy się przejmować, że wszędzie podają, że to taki, a nie inny gatunek (a tymczasem główny bohater został wielokrotnie wykorzystany przez starszych panów i nawet kumpel chce go przelecieć), więc nastawiłam się na kryminał, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam. Ja tam jednak akcenty takie, a nie inne dostrzegam bardzo wyraźnie, a inne sprawy wyglądają raczej kiepsko. Mnie ta manga także nie urzekła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest yaoi i to taki pesymistyczny, traumatyczny. To nie jest shonen-ai gdzie by były tylko jakieś delikatne wątki. To nie kryminał, "fabuła" jest w sumie tylko pretekstem by pokazać co innego ;). Yaoi mangi lubię ale ta mi też nie urzekła.

      Usuń
  2. Ja znowu bardzo lubię angst od tej autorki oraz jej kreskę, więc historię dobrze mi się czyta. Faktycznie typ dramy bardzo przewidywalny, ale jestem typem, który ma pewne motywy, które lubi i nie ważne, gdzie i jak zostałyby wykorzystane i tak mi się spodobają. xP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubisz angst, a co sądzisz o Saezuru Tori wa Habatakana. Na pewno mniej oklepany ;P

      Usuń
  3. Miło przeczytać opinię, która jest podobna do mojej. Po pierwszym tomie miałam nadzieje na coś fajnego, drugi i trzeci całkowicie rozwiał moje wątpliwości. Manga nudna, przewidywalna, zbyt depresyjna a to, że wszyscy lecą na Yukiego i wszystko skupia się na nim tylko irytuje. Jego kumpel w ogóle jest do odstrzelenia. Kupiłam trzy tomy i więcej brać nie będę. Dla samego Hyodo nie opłaca się wydawać kasy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też miło mi :) Wiele osób jest tym tytułem zachwyconych, nie do końca rozumiem ten zachwyt. Miałam nadzieję na coś w stylu Kizuny ( wiem brzydka kreska :P ) .Hyodo sam niestety nie uratuje tego tytułu.

      Usuń