Ten artbook to podsumowanie 20 lat pracy Marco Albiero. Grafiki są z 69 serii i na 112 stronach jest 384 ilustracji. Jak można się domyślić duża część ilustracji jest mała, a tylko część jest na całą stronę. Mnie najbardziej interesowały prace z Sailor Moon i Saint Seiya. Brakuje mi natomiast więcej prac z Lady Oscar (jest tylko jedna ilustracja) oraz doskwiera mi brak rysunków z Generała Daimosa. Może Marco nie oglądał.
Marco nadal tworzy piękne grafiki. Niestety, siłą rzeczy nie ma ich w artbooku. Miejmy nadzieje, że pojawi się kiedyś druga część.
Wolałabym jednak by w posiadanym przeze mnie artbooku było mniej prac (tylko te wybrane i najładniejsze), ale za to większych, niż tak dużo malutkich i niekoniecznie ładnych. To podsumowanie 20 lecia twórczości i pewnie dlatego jest tak ale może kiedyś zostanie wydany kolejny artbook.
Aby go kupić trzeba napisać do autora i przesłać mu pieniądze przez paypal. Przesyłka jest dość droga 15 Euro, a sam artbook kosztuje 20 Euro. Został on wysłany do mnie z dodatkowymi pocztówkami i z autografem. Natomiast niestety został wysłany w miękkiej bąbelkowej kopercie i przez listonosza został wrzucony do skrzynki. Cudem artbook nie został zniszczony.
Zapraszam do oglądania wideo
Co sądzicie o tym artbooku ?
wow filmiki - nowy poziom (y)
OdpowiedzUsuńp-chan
^_^ Jestem zadowolona bo całkiem fajnie wyszły. To na pewno nie ostatni.
UsuńJa się wahałam czy kupić. Ostatecznie nie zamówiłam.
OdpowiedzUsuńMoże to i lepiej, bo wydanie nie za bardzo mi pasuje.
Czemu? Z filmu wnioskuję że został wydany w typowej broszurowej okładce, na śliskim (i błyszczącym) kredowym papierze, większość grafik jest malusieńka (Agentki mnie powaliły...). Teraz po prostu dużo bardziej rozumiem jego cenę ^^'
Osobiście wolę artbooki wydane na matowym papierze i w twardszej oprawie. Mam kilka artbooków do różnych tytułów wydanych w różny sposób i serio - najlepiej trzyma się w rękach, ogląda i podziwia się te twarde na matowym papierze. Zupełnie inne odczucia i walory estetyczno-emocjonalne.
Co do samych artbooków jako takich, JPF zapowiedział swoje wydania że będą, ale chyba gdzieś przed oczami mi przeleciała odpowiedź na Twoje pytanie, podobno mają się pojawić pod koniec tego roku? Oby wyły wierne tym japońskim, bo serio, nie strawię artbooka do Death Note wydanego w inny sposób - najpiekniej wydany japoński artbook jaki miałam kiedykolwiek w ręku :P
No niestety śliski, błyszczący papier. Grafiki są czasami malusieńkie. Też wolę japońskie artbooki. Ten kupiłam ze wzg. na grafiki z Sailor Moon i aby wspomóc twórcę ale jak dla mnie za dużo rysunków chciał autor wepchnąć, część zupełnie niepotrzebnie.
UsuńMam nadzieję że JPF wyda kiedyś te artbooki. I oby równie ładnie jak japońskie. Dopóki nie ma brokatu jest szansa :) ale to wydawanie już długo trwa.
Zdążyłam już zapomnieć że JPF miał wydać artbooki xd
UsuńI to aż 3 jak na razie nie wydali ani 1 z nich. Kiedyś dawno wydali arbook z Chobits Clampa.
UsuńŁadne rysunki :) Jednak niektóre są zdecydowanie za małe
OdpowiedzUsuń(uwaga techniczna do filmiku- momentami bardzo odbijało się światło i nie było prawie widać ilustracji)
Wiem ale niestety papier w tym artbooku jest mocno lakierowany. I ciężko było nagrać to idealnie. Niestety mam tylko aparat, statyw i zwykłe światło. W artbooku Clampa jest chyba lepiej ale ciężko jest idealnie nagrać.
Usuń