Manga zawiera dwie historię. Pierwszą jest właśnie tytułowe : Było ich jedenaścioro. Historia ta opowiada o końcowym egzaminie dla kadetów. Zostają oni wysłani na opuszczony statek kosmiczny. Po przybyciu na statek okazuje się, że jest ich jedenaścioro a powinno być dziesięcioro. To nie jedyny ich kłopot w ramach testu muszą przetrwać na statku a nie jest to łatwe. Ograniczone zasoby, zmiana orbity statku, wzrost temperatury, choroby. Czy uda się im przetrwać ? Kto jest jedenastym i jaki ma cel ?
Druga historia to znowu coś co lubię czyli SF połączone z polityką. Przedstawia nam dalsze losy części kadetów. A potem są jeszcze krótkie historyjki.
Manga jest bardzo ładnie i porządnie wydana, ma powiększony format jak wszystkie mangi z serii Mega Manga. Ma dużo kolorowych stron. Papier jest biały i odpowiedniej grubości. Tłumaczenie jest dobre, a tekstu jest dużo i jest co czytać. To lektura na co najmniej dwa a nawet trzy wieczory.
W mandze jest też ciekawy motyw Hermafrodyty ( to normalne na jej/jego planecie ) z tym, że po okresie dojrzewania płeć jest ustalana. Mamy więc i wątek miłosny między nią/nim a innym kadetem. To dla osób wrażliwych na wątki. Jednak jest to bardzo delikatny wątek i nie ma żadnych scen więc nie musicie się obawiać.
Oprócz mangi otrzymałam też pocztówki i przypinkę, ale prawda jest taka że wolałabym np. kalendarzyk czy zakładkę, które byłyby dla mnie bardziej przydatne.
Mogę śmiało polecić tą mangę tym, którzy tak jak ja lubią stare dobre SF i nie przeraża ich a wręcz lubią starą kreskę z lat 70 i 80- tych. Ciesze się, że JPF wydaje takie perełki.
Tekst bierze udział w wyzwaniu "Czytam mangi"
Nie mogę się już doczekać kiedy "Było ich jedenaścioro" trafi w moje łapki, przy czym koszyk z zamówieniem na luty mam już zapełniony, więc na ten bądź co bądź nieco drogi tytuł skusze się chyba dopiero w marcu. T.T
OdpowiedzUsuńMnie niestety rozczarowała. Wydanie, oczywiście, bardzo ładne, ale ciężko mi się ją czytało. Druga historia nie spodobała mi się. Za to pierwsza całkiem, całkiem, wydaje mi się tylko, że trochę pobieżnie przedstawiona, brakowało mi klimatu. A z Mega Mang "Klan Poe" to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńmi "11" się podobało, szczególnie gdy czytałam drugi raz - powoli i uważnie robiąc notatki do recenzji, znalazłam też trochę wad tej mangi, ale nie ma wielu komiksów idealnych
OdpowiedzUsuńDla mnie beznadzieja..
OdpowiedzUsuńnawiasem jest do tego anime do obejrzenia na YT :)
OdpowiedzUsuń